Cioppino

Cioppino 5.00/5 (100.00%) 5 głos[ów]

Cioppino

Cioppino czyli pikantna zupa z owoców morza, której główną nutą jest pomidorowy sos. Jedliśmy we Włoszech tę wspaniałą potrawę i zakochaliśmy się w niej bez pamięci – po kilku próbach i kliku błędach udało się ją odtworzyć w domu – ekstaza, nic więcej dodawać nie muszę. Choć można zjeść ją na południu Europy to Cioppino została wymyślona w San Francisco. Nie żałujcie czosnku 4-5 ząbków co najmniej! Polecam użycie omułków czyli czarnych małży – ja użyłam muli „amande” i wyszły lekko gumowe, chociaż gotowałam je dosłownie chwilę.

Cioppino składniki:

kilogram muli lub innych ulubionych owoców morza

garść krewetek (najlepiej dużych surowych – czyli szarych)

szklanka bulionu rybnego (może być japoński bulion dashi w proszku)

2 fileciki anchois

4 spore ząbki czosnku

średnia cebula

1 łodyga selera naciowego

1-2 chili w zależności od stopnia ostrości jaki lubicie (lub sporo płatków chili)

liść laurowy

2/3 szklanki białego wytrawnego wina

1 pieczona czerwona papryka (warto zdjąć skórę)

puszka pomidorów

łyżka przecieru pomidorowego

tymianek, bazylia, oregano, sól, pieprz, pietruszka, pieprz cayenne

oliwa z oliwek do smażenia

sok z cytryny do skropienia na koniec

Cioppino przepis przygotowanie:

Na oliwie rozgrzać 2 fileciki anchois (nie martwcie się jeśli się rozpadną). Następnie dodać posiekaną cebulę – smażyć około 5 minut, dodać chili, czosnek i seler naciowy – smażyć kolejne 5 minut.

Podpiec w piekarniku czerwoną paprykę natartą oliwą przez 15 minut, zdjąć skórkę i dodać miąższ papryki pokrojony w kostkę.

Całość zalać białym winem i redukować około 5 minut, następnie dodać puszkę pomidorów i odrobinę przecieru pomidorowego.

Zalać sos bulionem rybnym, dodać tymianek, liść laurowy, sól, pieprz i ewentualnie więcej chili:)

Gotować na małym ogniu około 30-40 minut – zupa powinna trochę zgęstnieć. Gdy uznacie, że smakuje wybornie możecie dodać mule i co tam jeszcze lubicie (ośmiornice, kalmary, mątwy i inne pyszności) – mule należy gotować pod przykryciem kilka minut – gdy się otworzą są gotowe. Te nieotwarte trzeba wyrzucić!

Krewetki proponuję wrzucać w ostatniej minucie gotowania – mają się lekko zaróżowić.

Zupę obficie posypać natką pietruszki i skropić sokiem z cytryny – podawać z bagietką lub grzankami.

Share Button

Komentarze

komentarze

Back to Top