Bitki wołowe w sosie grzybowym

Bitki wołowe przepis na tradycyjne, domowe bitki w sosie z grzybami. Uwielbiam kruche, delikatne i pyszne bitki. Pamiętajcie, że aby wołowina zmiękła należy dusić ją długo i powoli. Naturalny sos, który powstanie jest jednym z moich ulubionych sosów, bardzo łatwo można samemu zrobić sos pieczeniowy bez żadnych sztucznych dodatków.

Bitki wołowe w sosie grzybowym – składniki

• 500-700 gramów mięsa wołowego bez kości
• ziele angielskie i liść laurowy
• dwie cebule
• 1-2 łyżki mąki
• 2 łyżki kwaśnej śmietany
• sól, pieprz
• olej
• opcjonalnie – świeże lub suszone grzyby – np. podgrzybki albo jeszcze lepiej prawdziwki

Bitki wołowe w sosie grzybowym – przepis

1. Mięso dokładnie myjemy, osuszamy oraz kroimy na plastry – grubości około 1-2cm. Każdy z plastrów należy dokładnie rozbić tłuczkiem w celu zmiękczenia – jeśli mięso nie udaje się roztłuc i odbija tłuczek jak guma to znaczy, że kupiliśmy mięso kiepskiej jakości 😉 ale nie martwicie się dłuższe rozbijanie i duszenie powinno doprowadzić mięso do pożądanej miękkości.
2. Mięso rozkładamy na talerzu i solimy i pieprzymy świeżo mielonym pieprzem. Na rozgrzany olej na patelni przekładamy kawałki mięsa i smażymy z obu stron i przekładamy do garnka, w którym będziemy dusić mięso.
3. Na pozostałym tłuszczu z pateli smażymy pokrojoną w kostkę cebulę i przekładamy do garnka z mięsem. Do obsmażonych bitek dodajemy liście laurowe, ziele angielskie i całość zalewamy wodą do przykrycia mięsa. Dusimy całość przez około 1,5-2h do uzyskania miękkich ale nie rozpadających się bitek wołowych. Opcjonalnie do duszenia można również dodać swieże lub suszone grzyby – uzyskamy dzięki temu pyszny sos grzybowo-wołowy.
4. Gotowe bitki w sosie zagęszczamy śmietaną i mąką – w osobnej misce mieszamy razem śmietanę z mąką oraz odrobiną gorącego sosu z garnka. Po połączeniu wszystkich składników w misce łączymy całość w garnku i gotujemy na małym ogniu około 2-3 minuty – do zagęszczenia sosu.

Bitki wołowe podajemy z kaszą, tłuczonymi ziemniakami lub kluskami śląskimi – albo ze świeżym chlebem – tak podane smakują najlepiej na drugi dzień. Smacznego!