Chleb na zakwasie – pulchny i puszysty
Czas przygotowania:
10 min
Czas gotowania:
1 godz. 20 min
Łączny czas:
1 godz. 20 min
Ilość porcji:
12
Stopień trudności:
średni
Typ kuchni:
Chleb na zakwasie pieczony własnoręcznie nie ma sobie równych. Choć jeszcze dwa lata temu śmiałam się do rozpuku na myśl o pieczeniu chleba to poczęstowana idealnym, zdrowym wypiekiem mojego kolegi postanowiłam też upiec chleb. Pod wpływem rzeczonego przyjaciela wypróbowałam już wielu zdrowych wynalazków: jagód goi, ekologicznych orzechów piorących, ziaren kakaowca – dużo zdrowszych niż czekolada. Zarażona żyłką zdrowego stylu życia i pełna zapału – musiałam dostać zakwas, który oczywiście wraz z instruktażem pieczenia chleb „na żywo” dostałam. Własnoręczne tworzenie zakwasu to na razie dla mnie zagadka – prowadzimy próby nad samodzielnie wyhodowanym zakwasem – rezultaty opiszę wkrótce, póki co musicie zdobyć zakwas od jakiegoś chlebowego świra (Majcher – przepraszam).
Chleb na zakwasie – składniki
Przepis na dwie standardowe foremki 30 x 10 cm
- zakwas (około szklanki)
- pół kilo mąki żytniej typu 700 jeśli chleb ma być pulchny, jeśli wolicie ciężki razowiec użyjcie mąki typu 2000
- 1 kg mąki orkiszowej typu 700
- 4-5 łyżeczek soli
- 150 gramów siemienia lnianego
- 200 gramów ziaren słonecznika (warto podprażyć)
- 150 gramów pestek dyni (warto podprażyć)
- polecam też dorzucić garść ziaren kakaowca
Chleb na zakwasie – przepis
Faza I: Zaczyn
- Zakwas wymieszać z 1/2 kg mąki żytniej i ciepłą wodą – ma powstać konsystencja gęstej śmietany. Powstały zaczyn należy odstawić na co najmniej 10 h w ciepłe miejsce, miskę należy przykryć lnianą ściereczką i czekać.
- Powstanie lekko kwaśny i spieniony zaczyn – nie bójcie się, może wyglądać dziwnie – taki właśnie ma być:)
Faza II: Mieszanie ciasta i odkładanie zakwasu na kolejny chleb
- Do zaczynu dosypać 1 kg mąki orkiszowej i rozmieszać z ciepłą wodą – doprowadzić ciasto do konsystencji gęstej śmietany. UWAGA: odłożyć sobie 1/3 małego słoika ciasta – powstanie z niego zakwas – jeśli tego nie zrobicie – nie będzie następnego chleba.
- Zakwas trzymać około 3 godzin w odkręconym słoiku – gdy podwoi objętość słoik zakręcić i wstawić do lodówki (może tak stać do 10 dni). Zachęcam do przekazywania zakwasu w świat.
- Do ciasta dosypać sól, siemię lniane, podprażone nasiona słonecznika, pestki dyni i opcjonalnie garść nasion kakaowca.
- Po wrzuceniu ziaren ciasto mocno się zagęści – więc można dolać ciepłej wody, żeby ciasto miało konsystencję gęstej śmietany, ale ma spadać z łyżki.
Faza III: Pieczenie i jedzenia
- Foremki wysmarować olejem i zasypać bułką tartą, ciasto przelać do foremek (do 3/4 wysokości foremki), po nalaniu przeciąć głęboko ciasto – dzięki temu chleb pięknie pęknie. Następnie odstawić na 2h do wyrośnięcia w cieple miejsce.
- Piekarnik rozgrzać do 200 stopni- góra i dół (bez termoobiegu), chleb wkładać do rozgrzanego piekarnika.
- Piec przez pierwsze pół godziny na środkowej wysokości piekarnika, po 30 minutach piec na najniższej półce – łącznie godzina pieczenia.
- Wyjąć gorący chleb z foremki i studzić go bez dotykania jeszcze godzinę.
- Przechowywać w lnianej szmatce i chlebaku.
Polecam ten wyborny wypiek – kosztuje sporo pracy i cierpliwości, ale satysfakcja z pewności tego co się je – bezcenna. Chleb jest ciężki, pełnoziarnisty, świeży i ma najbardziej chrupiącą skórkę jaką kiedykolwiek jadłam.
Fajny chlebek, ale bez wody?