Zielone curry z kurczakiem i warzywami

Mój przepis na wyśmienite curry zawierające wszystkie cudowne smaki świata. Przepis jest nieco pracochłonny – bo wszystko robimy od podstaw – ale warto, po stokroć warto. Chociaż raz zróbcie pastę curry od zera – to może być ryzykowne bo nigdy więcej nie przygotujecie curry ze słoika na szybko. Podstawą pasty jest kumin, ziarna kolendry, zielone chilli, imbir, cebula i czosnek. Do sou dodaję liście limonki i trawę cytrynową – a całość skrapiam sosem rybnym. Całość posypcie sporą garścią liści kolendry.

Zielone curry z kurczakiem i warzywami – składniki:

• 700 gramów piersi z kurczaka
• 2 słodkie ziemniaki
• 2 cukinie lub 1 spory kabaczek
• 200 gramów fasolki szparagowej
• mleko kokosowe 1 puszka (do gotowania w nim kurczaka i zagęszczenia sosu)
• 3 liście limonki
• 1 szklanka bulionu z kurczaka lub bulionu z rozpuszczonej kostki rosołowej
• opcjonalnie garść małych kukurydz (baby corn)
• pół pęczka kolendry do posypania

Składniki na pastę curry

• 1 łyżka ziaren kolendry
• pół łyżki kuminu lub kminu (nasion)
• 3 zielone chilli – lekko pikantne
• 3 łyżeczki brązowego cukry lub cukru palmowego w bryle
• 1 łyżeczka soli – resztę dosolić sosem rybnym
• 4 ząbki czosnku
• 2 cm kawałek imbiru
• 4 łyżki liści kolendry
• 10 listków mięty
• odrobina gałki muszkatołowej
• odrobina oleju
• sos rybny 4 łyżki
• trawa cytrynowa – można ją ugnieść z pozostałymi składnikami, ale ja wolę dorzucić całą laskę trawy cytrynowej do sosu.

Zielone curry z kurczakiem i warzywami – przepis krok po kroku

1. Dużą puszkę mleka kokosowego przelać przez sitko, żeby oddzielić część gęstą od rzadkiej. W części rzadkiej ugotować pierś z kurczaka, dolać do gotowania 3/4 szklanki bulionu, listków limonki (mam mrożone) i opcjonalnie kilka liści curry ja dodaję suszonych. Gotować około 30 minut. Następnie wyjąć mięso do przestygnięcia.
2. W międzyczasie przygotować pastę curry – na patelni uprażyć nasiona kolendry i kuminu. Wszystkie składniki: chilli, cebulę, cukier, sól, sos rybny, czosnek, imbir, mięta, kolendra, prażone ziarna kolendry i kuminu oraz gałkę muszkatołową ugnieść w moździerzu, wcześniej cebulę i imbir drobno posiekać. Opcjonalnie można użyć blendera – ja jednak curry traktuję z namaszczeniem i tłukę wszystko żmudnie w moździerzu. Możecie zrobić 2 z więcej składników i trzymać w słoiku pastę na czarną godzinę – czyli jak najdzie Was nagła ochota na najlepsze curry – po prostu użyjcie własnoręcznie robionej pasty.
3. Na patelnię wlejcie 4 łyżki bulionu i dodajcie połowę przygotowanej pasty curry. Podsmażcie do momentu, w którym poczujecie zapach curry w całym domu czyli jakieś 5 minut. Dodać laskę trawy cytrynowej i kilka liści limonki.
4. Dolać na patelnię szklankę bulionu z mlekiem kokosowym z gotowania kurczaka a następnie dorzucić słodkie ziemniaki i cukinię.
5. Po około 10 minutach dodać pokrojoną pierś z kurczaka i dusić w sosie około 15 minut.
6. Dodać drugą część pasty curry i fasolkę szparagową.
7. Smażyć jeszcze 10 minut, następnie dodać gęstą część mleka kokosowego, która cudownie zagęści sos.
8. Na koniec opcjonalnie doprawić sosem rybnym, cukrem i chilli – ja lubię ostre curry więc na koniec dorzucam zazwyczaj więcej chilli a całość posypuję oprócz kolendry plasterkami świeżej papryczki chilli.

Curry podaję z białym ryżem Basmati.